niedziela, 15 marca 2015

Od Criminal`a CD Mixi

- Nie, ale może to nawet niezły pomysł...
Powiedziałem zmieniając się w człowieka. Na moje oczy jak zwykle spadła tęczowa grzywka. Szkoda, że nie mam jej na co dzień. Spojrzałem kątem oka na Mixi. Chyba jednak tego nie chciała. Ukryłem szyderczy uśmiech i powiedziałem z uśmiechem.
- No dobra chodźmy tam gdzie ty chciałaś... Mnie to wszystko obojętne. Nie wiem oczywiście jak tobie...
Teraz tylko poczekam na jej odpowiedź.
Mixi?

Od Mixi CD Criminal`a

- Taa... - powiedziałam i ruszyłam za nim.
Rozejrzałam się wokoło, ale nie rozpoznawałam żadnego z budynków.
- Czy to na pewno był dobry tunel? Bo nie wiem jak ty, ale ja nie mam zielonego pojęcia gdzie jesteśmy...
- To był dobry tunel - odparł Criminal.
- To gdzie jesteśmy?
- Nie wiem - odpowiedział szczerze.
- Czyli jednak się zgubiliśmy... Ale czekaj, głosy policjantów dobiegały z zachodu. Stamtąd przyszliśmy - wskazałam domniemany przeze mnie zachód.
- Chyba pomyliłaś kierunki... Zachód jest tam - wskazał idealnie przeciwną stronę. - I tam byli policjanci. 
- Chyba nie chcesz się rozdzielić...? - aż dreszcz mnie przeszedł na myśl o samotnym zwiedzaniu miasta wieczorem.
Criminal? Zostawisz ją biedną xd

Od Mixi CD Katherine

- To co? Zjemy tu coś? - przeciągnęłam się. - Bo ja szczerze mam dość na dzisiaj...
Wzruszyła ramionami.
- Bo w sumie nigdy tak naprawdę tu nie siedziałam... - mój wzrok przypadkiem padł na jedzenie spożywane właśnie przez jakąś dziewczynę i od razu zrobiło mi się niedobrze. - Jednak preferuję opuszczenie lokalu.
Wzrok Katherine padł na jedzenie i bez słowa wyszłyśmy z baru.
Na dworze było już prawie ciemno. Stare na wpół zburzone budynki rzucały straszne cienie. Szare niebo ciemniało z każdą minutą. Zimny wiatr przenikał przez ubrania. Wzięłam głęboki oddech.
- Nawet jeśli ten świat jest zniszczony i jesteśmy dla niego tylko niepotrzebnymi śmieciami to i tak jest cudowny - powiedziałam bardziej do siebie niż do czerwonowłosej. 
Katherine?

sobota, 14 marca 2015

Od Criminal`a CD Mixi

- Ej młoda spokojnie...
Powiedziałem i zacząłem obwąchiwać wszystko wokół. Nagle natrafiłem na zapach powietrza, ale wychodził z jakiegoś kamienia. Lekko pchnąłem kamień łapą a ten lekko się przesunął. Uśmiechnąłem się po lwiemu i zacząłem pchać kamień. Mixi pomogła mi. Kiedy mogliśmy już wyjść usłyszałem głosy policji.
- Gdzie oni są?! Nie zapadli się pod ziemię!
- Czy ci policjanci to nie durnie?
Powiedziałem do dziewczyny i ciągle w lwiej postaci wyszedłem na zewnątrz.
Mixi?

Od Mixi CD Criminal`a

Po jakimś czasie Criminal mnie dogonił. Szczerze mówiąc trochę mnie irytował jego koci zapach.
- Wiesz dokąd dokładnie prowadzi ten tunel? - zapytałam.
- Powinien wyjść gdzieś obok Sweet Home - odparł.
Dalej szliśmy w milczeniu. Po chwili zobaczyłam zarys jakiś drzwi. Pchnęłam je, ale nie ustąpiły. Potem lew spróbował je otworzyć, ale z równie mizernym skutkiem. Zmieniłam się w człowieka i spróbowałam otworzyć drzwi, ale te wciąż nie ustępowały.
- Jedwabiście po prostu - mruknęłam do siebie. - I co teraz geniuszu? - spojrzałam na lwa.

Criminal?

Od Katherine CD Mixi

- Zapewne - mruknęłam jeszcze do siebie i weszłyśmy do baru. Od razu zrobiło się głośniej. Zobaczyłam parę osób przy barze głośno rozmawiających i co jakiś czas wybuchających śmiechem. Doszedł do mnie też ledwo wyczuwalny słodko kwaśny zapach.
- Więc, Katherine, witamy w Barze pod Trójnogim Kotem - uśmiechnęła się Mixi do mnie. Kiwnęłam głową z lekkim uśmieszkiem, który nagle zaplątał mi się na twarzy. Chodź w sumie dalej nie podobała mi się nazwa, prawie o tym zapomniałam.
- Nie powiem, ciekawie tu - odparłam po chwili. - I bardziej... normalnie.
- Normalnie? - niezrozumiała Mixi. Potem dziewczyna spojrzała na mnie uważnie i uniosła jedna brew.
- Wiesz... tak luźniej... - wytłumaczyłam. - Jakby wszystko było dobrze...
Mówiąc to nie miałam smutnego tonu, mimo iż zdanie mogło przygnębić. Mixi pokiwała i na chwilę przygarbiła się, ale zaraz potem otrząsnęła się i wróciła do zadowolenia.

< Mixi? Nie mam pojęcia jak ten bar wygląda w środku, jak działa i czy jest o tym info, ale uznałam że skoro chińskie znaczki są przy wejściu, a kiedyś usłyszałam że chińskie restauracje mają taki zapach, to tak napisałam. Ale szczerze nie mam pojęcia czy to prawda XD >

piątek, 13 marca 2015

Od Mixi CD Katherine

- Znasz już wszystko? - zapytałam.
- Raczej tak, a przynajmniej nie orientuję się żebym ostatnimi czasy odkryła tu coś nowego - odparła.
- A w Barze Pod Trójnogim Kotem?
- Trójnogim Kotem... - cmoknęła z dezaprobatą. - Czemu akurat kotem... Jakby nie można było wymyślić innego zwierzęcia tylko akurat kot...
- To byłaś czy nie? - westchnęłam.
- Nie.
- W takim razie chodźmy - ucieszyłam się na możliwość pokazania jej jednego z przyjemniejszych miejsc tego miasta.
Ruszyłyśmy ulicami miasta i już po piętnastu minutach byłyśmy pod barem.
- Przechodziłam tędy już milion razy, a nigdy nie zauważyłam by był tu bar...
- Pewnie chodziłaś o nieodpowiednich porach, tu życie zaczyna się z zapadnięciem zmierzchu...

Katherine? Właśnie zarówno weny jak i czasu brak...

poniedziałek, 9 marca 2015

Od Criminal`a CD Mixi

- To lepiej zrób to teraz.
- A to niby czemu?
- Bo mam zamiar zamknąć przejście. Możliwe, że policja będzie miała nagły przebłysk geniuszu w co wątpię, ale lepiej dmuchać na zimne.
Mixi zmieniła się w wilka a ja szybko zamknąłem wejście. Zmieniłem się w lwa i szedłem za wilczycą poznając jej zapach.
Mixi?

niedziela, 1 marca 2015

Od Katherine CD Mixi

Zmarszczyłam lekko nos.
- Wy i ten wasz węch... - mruknęłam do siebie. Dziewczyna uniosła brew. Westchnęłam lekko i powiedziałam głośniej:
- Nie, jestem hybrydą - powiedziałam. - Należę do Lunatic...
- A... jak masz na imię? - spytała Mixi.
- Katherine - odparłam bez uczuć.
- To ty byłaś tamtym kotem, prawda? - po chwili milczenia Mixi znalazła kolejne pytanie. Pokiwałam głową.

<Mixi? Jakiś pomysł? >