- Mam specjalną umiejętność... - usiadłam na podłodze - która pozwala mi wchodzić w obrazy i wyciągać z nich poszczególne elementy. - dokończyłam
- Aha... - ugryzła kanapkę - ciekawe...
Znów wyjęłam ołówek i kartkę, tym razem narysowałam dwie kości. Wyjęłam je i żuciłam w stronę moich piesków.
Ryu? Wiem... krótkie ale MAM BRAK VENY!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz