- Nie - odparłam zniesmaczona. - Wolę żeby zabił mnie jakiś radioaktywny las niż być tym dłużej niż to konieczne.
- Skoro nie chcesz zmieniać formy to z przyjemnością zostanę człowiekiem - uśmiechnął się.
Uśmiechnęłam się w odpowiedzi. Jeszcze nikt nie był dla mnie tak miły. W sumie mogłabym go o to zapytać, ale to chyba wyszłoby trochę nietaktownie...
- Właściwie czemu jesteś dla mnie taki miły? - zapytałam w końcu.
Tony?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz