- Mogę , ale muszę cię przed czymś uprzedzić.
- Przecz czym? Zaatakujesz mnie przy pierwszej okazji?
Tony uśmiechnął się do mnie. Westchnąłem mimo woli.
- Po pierwsze jako lew słabo widzę. A po drugie staraj się nie zbyt uśmiechać. Nie zbyt to lubię.
- Dobra jasne. Więc trzy... Dwa... Jeden... Start!
Powiedział chłopak, zmienił się w geparda i zaczął przed siebie biec. Nie czekając ani chwili zmieniłem się w lwa i popędziłem za Tony'm. Ledwo za nim nadążałem.
( Tony? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz