poniedziałek, 12 stycznia 2015

Od Mixi CD Gary'ego

Ciągnęłam ciągle nie przekonanego do tego pomysłu Gary`ego za sobą. Po dziesięciu minutach byliśmy już przy wejściu nad, którym kiedyś wisiał wielki neon leżący obecnie na ziemi. Przeskoczyliśmy go weszliśmy do zdewastowanego miasteczka. Na wprost wejścia stał diabelski młyn, który widzieliśmy z oddali. Po prawej stronie znajdowała się karuzela z krzesełkami wiszącymi na łańcuchach, a po lewej można było dostrzec ogromną huśtawkę.
- To co? Od czego zaczynamy? - wyszczerzyłam się do niego.
- Najlepiej sprawdźmy najpierw teren - powiedział, ale ja go nie słuchałam.
- Może coś jeszcze działa... Ale byłoby fajnie... - rozmarzyłam się.
- Mixi! Najpierw sprawdźmy czy nie ma tutaj ludzi!
- Po co...? - zapytałam zawiedziona wizją sprawdzania parku przed zabawą.

Garuś? Zaatakuje nas coś? ☺

//Przepraszam za długie nie wstawianie opka. Byłam w weekend na nartach, oczywiście bez Internetu.
~Alfa//

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz