-Savage Bloodmoon ale możesz mi mówić Dziki. Żołnierz-powiedziałem i spojrzałem na wiewióra.-Trochę dziwnie mówisz...
-Coś ci przeszkadzać?-Zapytał. W jego wielkich oczach pojawił się błysk wściekłości. Strasznie zabawnie wyglądał.
-Nie-powiedziałem, tłumiąc uśmiech.
Gnar?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz