Jakiś rudzielec wyskoczył z rowu i warknął jak dziki pies. Miał w oczach dziwne przerażenie, bardziej pasujące do zwierzęcia, niż człowieka. Wcześniej widziałem w tym rowie śpiącą wiewiórkę. Może to on nią był? Jakąś dziwaczną Hybrydą? Na pewno to jakiś nowy z Lunatic.
-Kim jesteś?-Zapytałem bezbarwnym głosem.
<Gnar? Mam cię!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz