sobota, 31 stycznia 2015

Od Criminal'a

Dzisiaj postanowiłem nie droczyć się z policją. Teraz świeci słońce, jest w miarę ciepło aż chce się spokojnie posiedzieć i nic nie robić. Poszedłem więc do Alei. Znalazłem sobie miejsce koło jeziorka i usiadłem wygodnie i zamknąłem oczy. Było nawet przyjemnie gdy nagle coś przemknęło przede mną z dużą prędkością. Aż włosy postawiły mi się na jeża. Spojrzałem w stronę w którą to coś pobiegło. Wstałem i powoli zacząłem iść w tamtą stronę. Wtedy zobaczyłem jakiegoś geparda. Był dosyć daleko więc zmieniłem się w lwa i podbiegłem do geparda. Ledwo go widziałem, ale nadal coś widziałem. Gdy podszedłem do geparda ten zamienił się w człowieka. Spojrzał na mnie trochę dziwnie. Ja też zmieniłem się w człowieka. Spojrzał się na mnie jak na wariata. Spojrzałem na swoje włosy. Były kolory tęczy. Ale po chwili zmieniły się na czarne.
- Co tu robisz?
Zapytał chłopak.
- A tak sobie myślę czemu przemknąłeś przed moimi oczami jak poparzony. Myślałem, że mnie zabijesz.

( Tony? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz