Ponownie przybrałam psią postać. Ruszyłam w kierunku Sweet Home. Mijałam znajome lub mniej znane mi twarze. Niektórzy kiwali mi głwoą inni w ogóle nie wiedzieli, że to ja. Dotarłam do swojego pokoju, gdzie się wykąpałam i przebrałam. Spojrzałam w lustro. Moje włosy jakby... wyblakły... Dostrzegłam nawet siwy włos. Eh... Chyba za dużo kosztuje mnie to całe Szefowanie.
Wyszłam z pokoju i skierowałam się do jednej z sal konferencyjnych. Musiałam obgadać to i owo z innymi Alphami Lunatic (każda baza, znajdująca się w innym mieście miała swoje Alphy). Spotkanie trwało 4 godziny. Obolała i zmęczona doczłapałam do pokoju i zasnęłam na łóżku nie zmieniając ubrania. Obudziłam się z bólem w karku. Spojrzałam na zegarek. Była 10.11... Coś zaczeło mnie niepokoić... Wtedy olśniło mnie, że miałam spotkać się z Aish'ą. Wstałam i ruszyłam lekkim truchtem na miejsce spotkania. Mimo swojego "pośpiechu" na miejscu byłam dopiero 5 minut później.
-Sory - powiedziałam widząc czerwonowłosą - Zaspało mi się.
Aisha? znam ten ból nawet zbyt dobrze ;A;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz